piątek, 20 czerwca 2014

Rozdział 22

- Gdzie masz Louisa, skarbie?
Spojrzałam na twarz, która trzymała mój nadgarstek i zamarłam. Przede mną stał Tyler. Miałam nadzieję że już nigdy go nie spotkam. 
- Czego chcesz?
Wysyczałam. Od razu tego pożałowałam bo zacisnął bardziej rękę  na mojej przez co lekko pisnęłam.
- Zostaw ją!
Oboje spojrzeliśmy w stronę kierunku głosu. Głosu należącego do Tommo. Co on tu robi? Miał być w Doncaster. 
- Myślisz że cię posłucham.
Do moich uszu dotarła nadal prowadzona rozmowa przez mojego obecnego i ex chłopaka. Czym się różnili? Louis był brunetem z niebieskimi oczami, który grał w piłkę nożną i umiał śpiewać ale nie chciał się pokazać światu, z masą tatuaży. A Tyler był blondynem z zielonymi oczami, który grał w piłkę nożną  i był zawodowym piosenkarzem z kilkoma tatuażami. Jak ich porównać jeśli są prawie identyczni? Jest tylko mały szczegół że blondyn ćpie. Zauważyłam kątem oka że chłopak wpatruję się w Tomlinsona. Wyszukałam gdzieś Nialla i Zayna, którzy nadal  patrzeli na tą chorą sytuację. A w samochodzie dostrzegłam dziewczyny i Harrego, który próbował je uspokoić. Drugą wolną ręką dałam znak Horanowi. Odliczyłam na palcach od trzech i walnęłam pięścią Tylera w twarz na co ten od razu mnie puścił i odskoczył. Rzuciłam się biegiem w stronę blondyna i mulata. Złapali mnie w swoje ramiona i przyciągnęli do siebie idąc w stronę samochodu.  Widziałam jeszcze jak Lou podchodzi do Tya i mówi mu coś na ucho, a potem zostawia.
- Nic ci nie jest, słońce?
Zapytał brunet jak do nas doszedł. No może oprócz tego że na razie nie czułam nadgarstka było świetnie.
- Tak. Wszystko okej.
- Dobra! Wracamy do domu!
Wsiedliśmy do aut i przez kilka godzin prawie nie zamieniliśmy słowa no może oprócz tam wymienia zdań z dziewczynami lub chłopcami.

~~*~~

To już dziś. Nasz wielki dzień! Od wczoraj wieczorem jesteśmy w Paryżu! Jest to też czysty przypadek że Little Mix grają tu jutro koncert i Pezz jest tu razem z dziewczynami i Dan, która będzie u nich występować. Lou i Nialler namówili chłopaków. Claudia oczywiście też pojechała. Przez ostatnie dwa dni tylko mówiła: "Jak będziesz jechać to ja jestem pierwszą osobą jaką zabierasz!". I tak znaleźliśmy się tu wszyscy. Za 3 godziny mamy występ. Nie mogę w to uwierzyć że właśnie idę na generalną próbę. Będzie nas oglądać masa ludzi; na widowni i w TV!!!
- Nicole możesz podejść na chwilę.
Zawołał jeden z menadżerów przedstawienia, stojąc z jednym z producentów. Podeszłam do nich, a oni przyglądali się mi z uśmiechem.
- Coś się stało?
Spytałam.
- Właściwie to nic takiego. Po prostu potrzebujemy kogoś kto zaśpiewa przed ogłoszeniem wyników.
Czy wspominałam że na tym pokazie wybiorą też najlepszego projektanta?
- To mam świetną osobą, a właściwie osoby które mogą brać w ty udział.
Wybrałam tak znany mi numer telefonu i zadzwoniłam. Po dwóch sygnałach usłyszałam jego głos.
- Hej skarbie. Zabierz chłopców i przyjdź tu za kulisy. Musimy porozmawiać.
Czy mówiłam wam też że reszta chłopaków także świetnie śpiewa? Po raz pierwszy słyszałam ich wszystkich przy ognisku. Mają naprawdę cudowne głosy. Lou opowiadał mi jak byli mali i udawali że są zespołem. Potem śpiewali w kilku klubach i na tym się skończyło. Zaczęli się spotykać z dziewczynami, grac w piłkę nożną, bawić się życiem. I to co było zniknęło. Po kilku minutach dołączyli do nas chłopcy.
- Czemu tu jesteśmy?
Spytał od razu Liam.
- Jesteście tu bo my poszukujemy kogoś kto ma głos. A wy się do tego nadajecie, prawda?
- Um. yy. um..
Żaden z nich nie mógł wydusić z siebie zdania.
- A Nica nie może zaśpiewać?
Wreszcie ocknął się Malik.
- Nie, bo ja już śpiewam i tańczę  z dziewczynami. No proszę zgódźcie się!
- Musimy się naradzić.
Zawołał Harry i reszta zebrała się w kółku i odsunęła od nas.
Zdjęcie One Direction
 - Dobra! Ale to pierwszy i ostatni raz!
Zawołał Niall, a ja pobiegłam do nich i mocno ich przytuliłam.
- Ale co zaśpiewamy?
Spytał Tomlinson.
- Co wy na Last First Kiss?
- Tak!
Zgodzili się wszyscy z Harrym. Chyba jeszcze nie słyszałam tej piosenki. Chłopców zabrał menadżer, a ja wróciłam do mojego zespołu oraz Edwards, Claudii i Peazer, które stały obok i pomagały nam ze strojami i makijażem. Opowiedziałam im wszystko co zdarzyło się przed chwilą i wszyscy się jeszcze ardziej rozpromienili!

***

- A teraz wystąpi dla was Great Return!!!
Wykrzyknął na sali prowadzący a my zaczęłyśmy występ. Każdy ruch i każda melodia zgadzały się ze sobą. Wszystko poszło tak jak było ustalone. Po skończonym występie zeszłyśmy ze sceny z wielkim oklaskami i tymi dobrymi gwizdami dla nas. Dostałyśmy jeszcze bukiet kwiatów i podziękowałyśmy widzą. Usiadłyśmy na widowni czekałyśmy na występ chłopców. Nie mogę się doczekać aż ich wszystkich zobaczę. 
Właśnie kończył się ostatni pokaz projektantki.  Prowadzący przejął mikrofon.
- Już po chwili ogłosimy wyniki "Najlepszego Projektanta Roku". A już teraz wystąpią dla was w piosence Last First Kiss, zespół z Wielkiej Brytanii - ONE DIRECTION!!!
Na scenie wszyscy zaczęli klaskać, a za kurtyny wyłoniło się naszych pięciu chłopców. Wyglądali olśniewająco. 


Występ zakończył się wielkimi brawami. Wszyscy na widowni wstali. Na moich policzkach widniały łzy. Chłopcy podziękowali i zeszli ze sceny. Mieli trzy razy większy wiwat niż my. Niesamowici! Wszystkie pobiegłyśmy za kulisy i zaczęliśmy sobie wszyscy gratulować.  
- Byłeś niesamowity.
Szepnęłam do Louisa.
- Ty też mała.
Powiedział i objął mnie. 

~~*~~ 

- Nicole idziesz?!
Spytał Zayn, gdy wychodzili. 
- Nie. Źle się czuję. Bawcie się świetnie.
- Na pewno nie zostać z tobą?
- Na pewno.
Uśmiechnęłam się i pożegnałam przyjaciół, którzy udali się do klubu by uczcić dzisiejsze występy. 
Miałam już położyć się do łóżka kiedy usłyszałam pukanie do drzwi.  Ubrana w spodenki i luźną bluzkę oraz uczesanego luźnego koka, poszłam otworzyć. Potem była już tylko ciemność. 

PERSPEKTYWA LOUISA
-Sorry, ale już wrócę do hotelu. Też trochę źle się czuję. 
- To do jutra stary!
Krzyknął już trochę pijany Harry i wrócił do zabawy. Wyszedł z klubu. Tu powietrze było czyste. Nie wiem czemu wyszedłem. Po prostu czułem że coś jest nie tak. Wybrałem numer do dziewczyny, ale nikt nie odbierał. Przyspieszyłem kroku i znalazłem się po 10 minutach w hotelu. Wbiegłem po schodach i otworzyłem drzwi. Nie były zamknięte? Nica zawsze zamykała drzwi. Wszedłem powoli do środka i to co zobaczyłem przeraziło mnie. Wszystko było na swoim miejscu, ale nie było nigdzie dziewczyny. W szafie brakowało kilka jej rzeczy. Uciekła? Przeszukałem pokój i znalazłem jej telefon na szafce. Oprócz tego na łóżku leżała karteczka.
"ONA JEST JUŻ MOJA!"

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- 
Co sądzicie o tym rozdziale? Jak wam się podoba pomysł z stworzeniem One Direction? 
Co się stało z Nicole? Uciekła czy została porwana? Co zrobi Louis?
Czy oboje będą walczyć o ich miłość?  
12 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!!! 

12 komentarzy:

  1. Kocham twój blog. Czekam na next!! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Swietny rozdzial. Kto by pomyslal ze dasz nam zespol One Direction w blogu. Jestem na 100% pewna ze to byl Tyler. On ja porwal. Louis bedzie przechodzil rozne fazy 1. pewnie bedzie wkurwiony za przeproszeniem 2. zawiedziony mysla ze uciekla 3. po dluszym namysle stwierdzi ze ona by nie uciekla od niego 4. rozpacz 5. samotnosc 6. stwierdzenie ze nie moze tak dalej siedziec na dupie i nic nie robic 7. odnajdzie Nikole i wpieprzy Tyler'owi raz na zawsze. Oczywiscie ze beda walczyc o milosc chociaz to zalezy od jakiej strony. Bo jest takie powiedzenie : Nigdy nie walcz o milosc. O prawdziwa nie trzeba a o falszywa nie warto. To tylko moje zdanie na caly rozdzial. Pozdrawiam i zycze weny - Zuzia @Zuzupec PS. Przepraszam za bledy i slownictwo. PS2. Kocham Cie

    OdpowiedzUsuń
  3. omg... genialny czekam na następny i życzę weny.

    OdpowiedzUsuń
  4. C O
    PORWALI JĄ
    C O
    Nie, nie mogli xd Głupi Tyler :)
    Fajny rozdział (hha, wiem, oryginalne x) czekam na następny :3
    I mam nadzieję, że to nie Tyler, to mi do niego nie pasuje, on jest za dziwny xd
    Weny ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG........ . This is great. ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. ochocho ale sie narobiło

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozdział Mega Zajebisty, zresztą jak każdy. PRZEPRASZAM CIĘ, zobaczyłam ten rozdział i przeczytałam go już dawno i nie skomentowałam, BARDZO CIĘ PRZEPRASZAM. Na początku jak zaczęłam czytać tego bloga, nie pomyślałabym, że w blogu pojawi się ONE DIRECTON jako zespół. Ale mega się z tego cieszę. Nicole nie mogła uciec, napewno porwał ją Tyler. Louis odnajdzie Nicole i wpieprzy Tylerowi za to, że ją porwał i ogółem. Może Louis na początku pomyśli, że ona od niego uciekła, ale potem uświadomi sobie, że ona jednak by mu tego nie zrobiła. Czekam na nexta. P>S. Zapraszam do siebie: http://jess-and-louis-in-a-love-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  8. Supcio ;* stawiam na Tylera z tym porwaniem ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham twojego bloga i czekam na next !!!

    OdpowiedzUsuń