- Tommo co ty do cholery wyprawiasz?!- wykrzyknęłam, a chłopak od razu odwrócił się w moją stronę z zaskoczenie na twarzy. Podeszłam bliżej niego.- Czy możesz mi to wytłumaczyć? - spytałam i wskazałam na stojącego i krwawiącego trochę dalej chłopka.
- Yyy... Nicole... to.. to nie tak.- Louis nie mógł wydusić siebie żadnego normalnego zdania. Było widać że on tez jest zdezorientowany ta sytuacją.
- Dobrze Lou.- starałam się mówić spokojnie, żeby chłopak się opanował.- To wytłumacz mi co tu się stało.
- No poszedłem przez park, bo miałem zamiar iść do Zayna. Spotkałem tu Tylera i zaczął się z nim kłócić. No i potem mu przywaliłem.
- Okej. Dlaczego to zrobiłeś?- spytałam nadal nie wiedząc o co poszło.
- Bo mnie wkurzył i niech lepiej odwali się od moich bliskich!- to ostatnie skierował do mojego ex. Nie wiedziałam co mam powiedzieć. Jednego dnia jest miły, a drugiego jest jednym z najgroźniejszych w tym mieście. Spojrzałam na ekran komórki z wiadomością że przyjaciółka czeka już na mnie w pobliskiej kawiarni. Spojrzałam ostatni raz na bruneta, w moich oczach był ból, a jego były przepełnione smutkiem i nienawiścią.Odwróciłam się i udałam się na miejsce spotkania z Claudią. Po kilku minutach siedział już na przeciwko dziewczyny opowiadając co stało się w ciągu ostatnich dni. Przyjaciółka z niedowierzaniem słucha opowieści o wydarzeniu w domu Lou, potem przenocowaniu u Horana oraz kłótni z Tylerem.
- Wow, coś dużo u ciebie się działo. U mnie jedynie tyle że Harry miał przez cały dzień kaca, a wczoraj wyciągnęłam go na zakupy.- powiedziała ze śmiechem.
- Wiesz ile bym dała żeby mieć takie nudne życie jak ty.
- Oj daj spokój o ciebie walczy trzech chłopaków, a u mnie jeden nawet nie umie się pozbierać po imprezie. - po słowach wybuchłyśmy obie śmiechem.
- Masz rację, ale w ogóle nie wiem co mam z nimi zrobić. Louis jest naprawdę przystojny, ale on nie umie kochać. Tyler to mój były i to on wpakował mnie do tego świństwa jakim są narkotyki. Niall za to ciągle mnie chroni i jest opiekuńczy.- wyjaśniłam
- No to chyba już wybrałaś...
- Chodzi ci że mam wybrać Nialla?- spytałam.
- Słuchaj to ty masz wybrać, a nie ja. Posłuchaj się serca, przy kim czujesz się najlepiej?
- Przy Tommo i Horanie. Przy brunecie czuję się bezpieczna a przy blondynie kochana. Nie umie wybrać pomiędzy nimi. Tym bardziej że są oni przyjaciółmi.
- Są czy nie. Powinni zaakceptować twój wybór. - powiedziałam Claudia stanowczo.
- No tak, ale ja jeszcze nie postanowiłam...- w tym momencie do dziewczyny zadzwonił telefon.
- Tak? Co się stało?!! Okej zaraz będziemy!- na twarzy Gress malowało się pzerażenie.
- Co jest?- spytałam dziewczyny gdy się rozłączyła. Ta tylko wstała złapała mnie za rękę i pociągnęła do jej samochodu.- To powiesz mi co się stało?!- wykrzyknęłam gdy już ruszyliśmy.
- Louis miał wypadek, leży w szpitalu.- powiedziała, a mnie ogarnęło poczucie winy.
- Ale jak?
- Czy państwo są z rodziny?- spytał lekarz. Wszyscy popatrzeli znacząco na siebie, ale to ja odezwałam się pierwsza.
- Tak, jestem jego narzeczoną, a to jego bracia i moja siostra.- powiedziałam kłamiąc i patrząc na pozostałych, którzy ze zdziwienia nie wiedzieli co robić.
- Dobrze, a więc w tej sytuacji pan Tomlinson...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje wam wszystkim za komentarze. Liczba wyświetleń trochę spadła w tym tygodniu, ale mam nadzieję że wróci do normy. Prosiłabym was także o udostępnienie mojego bloga na waszych stronkach, o powiedzeniu o nim przyjaciołom i innym... Jak myślicie co będzie z Lou? Czy wyzdrowieje? Kto był sprawcą wypadu? Dziś dodaje taki średni rozdział, ale mam dla was kompromis.Jeżeli pod tym rozdziałem będzie ponad 10 komentarzy dodam bardzo, bardzo długi rozdział i to już nie długo!!!!
8 komentarzy = nowy rozdział, chyba że spełnicie warunek pod wyżej... wszystko zależy od was!!!
Nika
Super rozdział. Wydaje mi się, że Louis wyzdrowieje. Obstawiam Tylera, chyba on go potrącił. :)
OdpowiedzUsuńBoskie nie moge doczekac sie kolejnej czesci
OdpowiedzUsuńNie nawidzę cię! W takim momęcie, okropna jesteś a tak naprawde to Kofam cie!
OdpowiedzUsuńomg NARZECZONA serio?? ta to umie kłamać serio podziw
OdpowiedzUsuńBoskie niech bedzie ten dłuuuuuuuuuugi razdział
OdpowiedzUsuńKocham cie dja szybko nexta
OdpowiedzUsuńBiedny louis i jaka niby liczna rodzina
OdpowiedzUsuńBoze już nie moge sie nastepnego doczekac
OdpowiedzUsuńSuper <3
OdpowiedzUsuńOpowiadanie jest super! Mysle ze Lou wyjdzie z tgo (bo inaczej opowiadanie by sie skonczyło) a aprawcą wypadku jest Tyler oczywiście ;) Mysle ze Nicole jednak bedzie z Lou :P
OdpowiedzUsuńSuper, wierze że Louis wyzdrowieje, a i myśle że Tyler był sprawcą wypadku.
OdpowiedzUsuńnika jest juz 12 dawaj next szybko co z lou ...
OdpowiedzUsuńLouis ile rodzeństwa niepodobnego zyskał XD
OdpowiedzUsuńOj, to pisanie że super robi się nudne, ale chyba nie ma co innego napisać;x
Czemu w tym momencie przerwałaś!
OdpowiedzUsuńI czemu mój Lou miał wypadek!
O Nicol jego narzyczoną i tyle ma Loueh rodzeństawa wows :D
Lece dalej sorka za mój bez sensozwny kom
Buziaki:*
A.