Zasiedliśmy do stołu i mieliśmy zacząć jeść nasz posiłek, gdy usłyszeliśmy dzwonek do drzwi. Zdenerwowany Niall poszedł otworzyć drzwi, ja za ten czas zaczęłam jeść kanapki przygotowane przez chłopaka. Po chwili moim oczom ukazało się dwóch blondynów. Tego mi jeszcze kurwa brakuje! Podniosłam się z miejsca, chwyciłam Tylera za ramię i wyciągnęłam z salonu do kuchni.
- Co ty tu robisz?- spytałam przez zaciśnięte zęby.
- To już nie można odwiedzić swojej byłej dziewczyny.- powiedział ze swoim głupim uśmieszkiem.- A w ogóle dwóch chłopaków w ciągu jednego dnia, Nicole. Czy Louis wie o tym?- dodał unosząc brew.
- A co to ma w ogóle do znaczenia, a dla ciebie tym bardziej!- wykrzyknęłam.- Lepiej się stąd wynoś!
- A jeśli nie chce.
- To ja cię wyprowadzę.- oboje odwróciliśmy się i zobaczyliśmy Horana stojącego w progu drzwi.- To jak będzie?- spytał. Widziałam że jest cały napięty, a jego szczęka zaciśnięta.
- Okej, już wychodzę. Do zobaczenia Nicole. - powiedział i skierował się w stronę drzwi. Odetchnęłam z ulgą gdy drzwi się zamknęły, chłopak podszedł do mnie i położył mi dłonie na tali.
- Wszystko w porządku?- spytał.
- Tak, teraz już tak.- powiedziałam i wtuliłam się w jego ramiona. Nie wiem czemu ale przy nim byłam... Bezpieczna? Tak. To chyba dobre określenie. Oderwaliśmy się od siebie i poszliśmy do salonu skończyć posiłek. Niall około 14:00 odwiózł mnie do domu. Pożegnaliśmy się całusem w policzek i wyszłam z auta.
Usłyszałem trzask drzwi co oznaczało że blondynka już wróciła. Nie wiem co się dzieje z Niallem. Ciągle psuje mi plan i ją ode mnie zabiera. Muszę coś z tym zrobić. Usiadłem na przeciwko mojego sprzętu i zacząłem dokładnie ją obserwować. Właśnie zaczęła kierować się na piętro, a mi wystarczył jeden przycisk i już widziałem jej cały dom. Wolnym krokiem szła do swojej sypialni, na którą też miałem widok i na wszystkie inne pokoje oprócz łazienki. Z szafy wyciągnęła bluzkę z koronką oraz czarne rurki, w które po chwili się przebrała z łazience. Na nogi wsunęła trampki. Z szafy wyciągnęła jeszcze czarną kopertówkę do której wsadziła telefon, klucze i inne potrzebne rzeczy. Oczy podkreśliła kredką i tuszem, a na jej ślicznych ustach znalazł się błyszczyk. Gotowa przejrzała się w lustrze, po czym zeszła na dół. Napiła się wody, po czym opuściła dom. Bez chwili zastanowienia postanowiłem ją śledzić, musiałem wiedzieć z kim się spotka. W takim stroju to chyba nie idzie się jedynie na spacer. Śledziłem Rosse aż do momentu kiedy się zatrzymała i na kogoś czekała. Po kilku minutach zjawiła się wyczekiwana osoba. Bez problemu rozpoznałem blondyna. Stałem dosyć daleko i nie słyszałem ich dokładnej rozmowy. Widziałem że dziewczyna na niego krzyczała, a on mówił spokojnie z tym jego głupim uśmieszkiem. Słyszałem jedynie kilka pojedynczych słów jak: "Zamknij się", "Kurwa, Tyler", "Odwal się" i jeszcze kilka innych, ale większość z przekleństwami była wydobyta z ust dziewczyny. Po kilkunastu minutach dziewczyna wściekła oddaliła się, a chłopak został w tym samym miejscu. Postanowiłem się czegoś dowiedzieć i przy okazji trochę go postraszyć.
- Ooo kogo ja widzę. Tomlinson co tu robisz?- spytał się Pike, gdy do niego podszedłem.
- Nie twój zasrany interes, ale lepiej uważaj i trzymaj się z daleka od Nicole, bo inaczej pożałujesz!- powiedziałem napinając wszystkie mięśnie.
- A co grozisz mi? Taki chłoptaś jak ty nic mi nie zrobi, a w dodatku może ty byś uważał bo nie jesteś jedyny który się nią interesuje.- powiedział Tyler.
- Może masz rację, ale jestem jedynym który ją zdobędzie. - mówiłem pewny siebie.
- Z tego co mi wiadomo to na razie jeszcze u ciebie nie nocowała, a u Nialla już tak.
- Słuchaj, gówno ci do tego. Z tego co mi wiadomo to jesteś jej byłym z Londynu, więc powinieneś już dawno wrócić do siebie. A od moich przyjaciół się odwal.- powiedziałem wkurwiony.
- Dobra, dobra. Skończ bo jeszcze się poplujesz.- w tym momencie nie wytrzymałem i przywaliłem Tylerowi z pięści w twarz. Chłopak z bólu odskoczył do tyłu. Z nosa pociekło mu trochę krwi, a jego policzek stał się czerwony.
- Tommo co ty wyprawiasz?!!!- odwróciłem się i zobaczyłem Nice przyglądającą się całej sytuacji.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje wszystkim za ponad 4000 wyświetleń! Jesteście extra! Za nami rozdział 10, przepraszam że krótki, ale ostatnio jestem w tyle i nie mam za dużo czasu. Dziękuje za każdy komentarz i pamiętajcie że wystarczy mi jedynie : "Super" lub "Beznadzieja". Po prosu chcę wiedzieć ile osób to czyta i jaką macie o tym opinie. Że tak ładnie komentowaliście i tyle się nazbierało podwyższam poprzeczkę! Mam nadzieję że tym razem tez będzie sporo komentarzy!!
8 komentarzy = NOWY ROZDZIAŁ!!!
Nika
Super rozdział. :)
OdpowiedzUsuńBoskiiii rozdzial szkodaze taki krotki :(
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliowoscia na naxta
xoxo Karolina
Super , dawaj nexta
OdpowiedzUsuńFajnee czekam na neext <3
OdpowiedzUsuńAle superowy czekam na następny z niecierpliwością <3
OdpowiedzUsuńAle się porobiło... W sumie się cieszę, że Tommo dowalił Tyler'owi :D Należało mu się :3
OdpowiedzUsuńChociaż z drugiej strony smuci mnie fakt, w jaki sposób Lou chce zdobyć Nicole...
Czekam na następny! ;*
+ U mnie #14 pojawi się jutro :))
Boskie
OdpowiedzUsuńŚwietny, czekam z niecierpliwością na następny
OdpowiedzUsuńPrzepraszam że komentuję ze spóźnieniem, ale jakoś tak wyszło XD
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie x
Aww ale siem dzieję!
OdpowiedzUsuńBuziaki :*
A.