- Tomlinson podobno nie jesteś gotowy na związek i miłość, a dziwkę sobie sprowadzasz?!!!
Wszyscy odwróciliśmy się i zobaczyliśmy dziewczynę z założonymi rękami na piersi. Była to szczupła brunetka.
- To nie twój interes co robię! Czego tu chcesz Eleanor?- wysyczał wkurzony Louis, a chłopcy otoczyli się wokół niego.
- To już nie można przyjść na mecz chłopaka który złamał dziewczynie serce?- spytała i zaśmiała się.
- Nic takiego ci nie zrobiłem!- wykrzyknął, a Harry od razu złapał go za ramię by się uspokoił.
- Oj Tomlinson. Never thought it’d hurt so bad. Getting over you *.- zanuciła i odeszła
- Ymm mogę spytać kto to był?- zapytałam niepewnie.
- Yyyy.. to nikt taki Nicole. Nie przejmuj się jej słowami. One są puste tak jak i ona. - powiedział Lou i podszedł do mnie. - Claudia możesz odprowadzić Nice do domu, ja i chłopcy jeszcze coś załatwimy?
- Okej, tylko nie wracaj późno- to ostatnie zdanie skierowała do Harrego. Ja i dziewczyna poszliśmy w stronę mojego domu, a chłopcy w przeciwną stronę. Nadal nie wiem kim była ta dziewczyna i o co jej chodziło z tymi wszystkimi słowami. Po kilkunastu minutach ciszy doszłyśmy do mojego miejsca zamieszkania. Cudem udało mi się zaprosić Gress do środka. Musiałam dowiedzieć się o wszystkim czego nie powiedział mi Tomlinson.
- Napijesz się czegoś?- spytał gdy byliśmy już w salonie.
- Tak, soku jak możesz.- od powiedziała. Po chwili wróciłam z dwoma szklankami soku pomarańczowego i usiadłam obok dziewczyny na kanapie.
- Chcesz wiedzieć kim była ta dziewczyna?- spytała Claudia po chwili ciszy między nami. Ta dziewczyna czytała mi w myślach!
- Tak, chciałabym to wiedzieć.- mówiłam pewnie.
- Okej, a więc ta dziewczyna to Eleanor Calder. Jest jedną z najpopularniejszych dziewczyn w szkole. Przewodnicząca samorządu uczniowskiego, kapitan cheerleaderek oraz w weekendy występuje w pokaz mody w Londynie. Zakochała się w Louisie, ale on jak to powiedzieć. - dziewczyna zamyśliła się na chwilę- On nie wie co to miłość. Gdy chce mieć dziewczynę to tylko na jedną noc. El chciała stworzyć z Lou normalny związek, ale on tylko ją spławił. No a teraz dziewczyna się mści. - nie mogłam uwierzyć w słowa Claudii. On nie wie co to miłość. Ma dziewczyna na jedną noc?!
- Dlaczego mówisz mi o tym wszystkim? - spytałam
- Wiem, inni by nie chcieli mówić. Oni się boją Tommo jak i reszty chłopców, ale ja jestem ich przyjaciółką i chciałam cię tez ostrzec przed nim. Wyglądasz na spoko dziewczynę, a tym bardziej głupio by było gdybyś tego nie wiedziała. Przecież on mieszka zaraz obok ciebie. A po za tym widziałam jak na ciebie patrzył, wpadłaś mu w oko, a Tomlinson takiej okazji nie przeoczy. Uważaj na siebie. Ja muszę się już zbierać, jak będziesz chciała się jeszcze spotkać to napisz- dziewczyna wstała i podała mi kartkę z ciągiem cyfr.
- Okej. Dzięki za rozmowę- odprowadziłam Claudię do drzwi po czym dziewczyna mnie przytuliła i wyszła. Udałam się z powrotem do salonu, nawet się nie zorientowałam że jest już 22. Poszłam do kuchni i odgrzałam sobie zapiekankę. Było przed 11.p.m. Siedziałam w pokoju i czytałam książkę kryminalną o porwanej dziewczynie, gdy usłyszałam trzask. Myślałam że mi się przesłyszało, ale po chwili znów po pokoju rozniósł się dźwięk. Po chwili zorientowałam się że pochodzi on z zewnątrz. Podeszłam do okna w sypialni i wyjrzałam przez nie. Na dworze było ciemno, lecz zauważyłam postać koło podjazdu. Czapka, skórzana kurtka, jeansy, nieład na głowie. Louis! "Zeszłam" po schodach na dół i udałam się do drzwi wejściowych. Otwarłam je a przed nimi stał już chłopak.
- Co ty tu robisz?- spytałam.
- Przyszedłem cię zobaczyć- odpowiedział i ukazał szereg śnieżnobiałych zębów.
- O 23! Tomlinson nie masz co innego do roboty!- wykrzyknęłam, ale zorientowałam się że nie tylko my mieszkamy w tym mieście.
- To co mogę wejść? - spytał chłopak ignorując moje wcześniejsze zdanie.
- Dobra, ale tylko na chwilę- od powiedziałam i wpuściłam go do środka. Zdjął buty i kurtkę i udał się do salonu. Teraz dopiero zauważyłam że jego ręce pokryte są tatuażami. Wcześniej nie zwracałam na to uwagi.
Było rozmieszczone na rękach, miały różne rozmiary. One dodawały mu więcej złego charakteru.
- Przytulne mieszkanie- powiedział Lou, po chwili ciszy i rozsiadł się wygodnie na kanapie, chwytając pilota w rękę i przełączając kanał. Po prostu czuł się jak u siebie w domu!
- I co będziesz tu tak siedział?- spytałam
- Na razie tak.- odpowiedział patrząc się w telewizor gdzie leciał jakiś mecz.
- Dobra, ja idę się wykąpać. Nie ruszaj się, nie dotykaj niczego i niczego nie zepsuj!
- Dobrze, mamo- odpowiedział i zaśmiał się pod nosem. Udałam się do łazienki i wzięłam prysznic. Po 20 minut wyszłam i udałam się w dresach do salonu. Tommo nadal siedział na kanapie i przeklinał coś pod nosem. Gdy mnie zauważył wstał i podszedł do mnie.
- Ja już będę szedł pa.- powiedział i szybko musnął mój policzek. Po czym udał się do drzwi i wyszedł. Jeśli myśli że będę dziewczyną na noc to się grubo myli. Po północy położyłam się już w łóżku, ale nie dane mi było jeszcze zasnąc bo usłyszałam dźwięk przychodzącego SMS-a. Nacisnęłam pokaż i wyświetlił się
nieznany mi wcześniej numer razem z zawartością.
" Do zobaczenia jutro, skarbie. Miłych snów!
Lou xoxo"
Skąd ten kretyn miał mój numer telefonu!
------------------------------------------------------------------------------------------------
* Nigdy nie myślałem, że to może tak boleć. Leczenie się z ciebie- fragment piosenki Heart Attack- One Direction.
Za nami 3 rozdział! Dziękuje za prawie 800 wejść i nie są one tylko z Polskie lecz też z zagranicy! Co sądzicie o tym rozdziale? Co potoczy się dalej? Czy Louis wykorzysta Nicole? Komentujcie! Zaktualizowałam zakładkę Bohaterowie, gdzie dodałam drugoplanowych!!!
Dodałam też nową zakładkę kontakt gdzie można się ze mną skontaktować przez aska i e-mail. Jeśli macie jakieś pytania, pomysły na rozdział lub chcecie dedykację na następnym rozdziale piszcie!
Do następnego!
Nika.
Boskie ciekawe cemu tomlinson tak nagle wyszedł wesołych walentynek
OdpowiedzUsuńSuper super super . Nie mogę doczekać się kolejnego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńniesamowity masz talent i ten imagin jest wspanialy <3
OdpowiedzUsuńO żesz! Ona nie będzie dziewczyną na jedną noc, co to to nie. Nie pozwalam! Powoli zaczynam się go bać... Lou jest lekko przerażający :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nn! <33
Oww! Jak to mój Lou sypia ze wszystkimi pozdro! On jest mój! Haha :D
OdpowiedzUsuńRozdział boski :D
Lece next
Buziaki:*
A.