wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 5

Weszłam do domu Nialla. Nie powiem, miał uroczy dom. Aż się dziwiłam że to on je urządził. Blondyn ruchem ręki zaprosił mnie do środka. Weszłam powolnym krokiem ciągle rozglądając się po miejscu zamieszkania. Przeszłam przez kuchnię i udałam się do salonu.
- Chcesz coś do picia Nicole?- doszedł do mnie głos chłopaka zza pleców, odwróciłam się i prawie wpadłam na chłopaka. Był tak blisko mnie że wystarczyło pół kroku a nasze ciała łączyłyby się w jedno.
- Jeśli możesz- powiedziałam wreszcie i odsunęłam się od chłopaka siadając na kanapie, a on po chwili zniknął w kuchni. Przyszedł do pomieszczenia z dwoma ciemnymi napojami w szklance, postawił je na stole i usiadł obok mnie na kanapie w pewnej odległości. Chłopak włączył telewizor i po chwili w mieszkaniu rozległ się dźwięk muzyki. Wzięłam szklankę i spróbowałam napić się napoju. Jak mi coś dosypał? Upiłam łyka. Cola. Nic dziwnego nie czułam. To chyba dobrze.
- Nicole jak poznałaś dziewczyny?- spytał po dłuższej chwili Niall , nawet nie zorientowałam się kiedy znalazł się tak blisko mnie.
- Na Claudię wpadłam w sklepie, a ona przedstawiła mnie Pezz i Dan dziś na zakupach.- odpowiedziałam,- Coś jeszcze?- spytałam
- Tak.- powiedział i objął mnie w pasie przyciągając do siebie. Patrzyłam w jego błękitne oczy, w których po chwili zatonęłam. Czułam się w jak innym świecie, w innym wymiarze. Ocknęłam się kiedy poczułam ciepło na moich wargach i przyjemny dreszcz przechodzący przez moje ciało. Czy on właśnie mnie pocałował?! Szybko ułożyłam wszystkie myśli w głowie. Tak, to była prawda. Bez przemyśleń oddałam jego pocałunek, tym bardziej wpijając się w jego usta, malinowe usta. Po chwili nasze języki toczyły już walkę. Co ja do cholery robię! Nagle do mózgu dostała się moja świadomość czynu i po chwili oderwałam się od chłopaka.
- Przepraszam, nie chciałem..- powiedział
- Okej, sorry ale muszę już iść- powiedziałam i wstałam z zajmowanego miejsca. 
- Nie, proszę zostań. Jest już późno. Tylko dzisiaj.- przekonywał mnie.
- No dobrze, ale dziś wyjątkowo.- zgodziłam się.
- Chodź zaprowadzę cię do twojej dzisiejszej sypialni.- powiedział i złapał mnie za rękę prowadząc na górę. Weszliśmy na pierwszej piętro i skierowaliśmy się do drzwi na końcu korytarza. Niall otworzył mi drzwi. Ten chłopka może i był bad boyem ale umiał zachować się przy dziewczynie. Weszłam do środka i zobaczyłam przytulny pokój.
- To jest moja sypialnia, dzisiaj będziesz tu spać. - oznajmił i podszedł do szafy, ja tym czasem rozglądałam się po nowym pomieszczeniu. Wyglądało niesamowicie, a na ścianie wisiało kilka gitar elektrycznych.
- Grasz?- spytałam a chłopak obrócił się w moją stronę.
- Czasami, jeśli zostaniesz tu do jutra to ci coś pokażę- powiedział i uśmiechnął się do mnie - Proszę, tu twoja "piżama".- podszedł i podał mi o wiele za dużą na mnie bluzkę. Po stylu było widać że jest ona blondyna. - Jak wyjdziesz to pierwsze drzwi po twojej lewej to łazienka. Jakbyś zgłodniała to wiesz gdzie jest kuchnia, a ja będę spał w trzecim pokoju po prawej, gdybyś czegoś potrzebowała- wyjaśnił. Uśmiechnął się jeszcze raz i wyszedł. Po krótkiej chwili poszłam do łazienki i wzięłam odprężający prysznic. Gdy wyszłam zapomniałam że ten kretyn nie dał mi ręcznika.
- Niall!!!!- zawołałam mieć nadzieję że usłyszy.


 

- Tak?- po kilku sekundach usłyszałam odpowiedź.
- Zapomniałeś dać mi ręcznika.
- Kurwa.- powiedział po cichu, ale i tak usłyszałam- Zaczekaj zaraz wracam!- krzyknął.
- Nie miałam zamiaru się ruszać. - usłyszałam kroki, które dochodziły za drzwi.
- Mogę wejść?- spytał.
- Chwila!- krzyknęłam i zakryłam się bluzką.- Okej, wchodź!- usłyszałam i po chwili zobaczyłam szczerzącego się Nialla.
- Trzymaj- powiedział i podał mi ręcznik. Niezły podstęp.
- Jak widzisz jestem prawie naga, więc połóż go na szafce.- on kiwnął głową, lecz zamiast położyć go ta, zbliżył się do mnie i nałożył mi go na ramiona, z czym "przez przypadek" dotykał palcami mojej nagiej skóry. - Dobranoc.- powiedział i pocałował mnie w policzek po czym wyszedł. Wytarłam się i sama poszłam położyć się spać. Rano obudził mnie bardzo wyraźny zapach czyiś perfumów. Niall! Otworzyłam oczy a w progu stał blondyn opierający się o framugę drzwi i przyglądający mi się.
- Hej księżniczko! Jak się spało?- podszedł i usiadł na łóżku.
- Bywało lepiej.- powiedziałam.
- Zrobiłem już śniadanie, chodź na dół.- wstał i podał mi rękę. Złapałam ją i wstałam. Na co chłopak zareagował szczerząc gębę.
- Co cię tak cieszy?- spytałam
- Ty.- powiedział a ja przewróciłam oczami- ..i twój ubiór- dodał po chwili, a ja zorientowałam się że stoję przed nim w jego bluzce, która była mi do połowy ud.- Seksownie wyglądasz.-  powiedział i zaśmiał się gdy zobaczył rumieńce na mojej twarzy. Że co?! Ja się nigdy nie rumienie. A na pewno nie przy kimś taki jak on. Właśnie kimś takim!
- Lepiej idźmy już na śniadanie, jestem głodna- powiedziałam i wyminęłam go co było błędem bo czułam jego wzrok na moim tyłku. Po skończonym śniadaniu, dobry śniadaniu. Chłopka okazał się dobrym kucharzem. Poszłam oglądać telewizje, gdy Nialler pojawił się ni stąd ni zowąd przed moją twarzą. Czy uśmiech nigdy nie schodzi mu z twarzy?! Złapał mnie za rękę i pociągnął w nieznanym mi kierunku. Szliśmy po schodach na górę aż wreszcie stanęliśmy przed jednymi z drzwiami.
- Zamknij oczy.- powiedział
- Po co?- spytałam.
- Bo chcę ci coś pokazać, a ten pokój widzą tylko najbliższe mi osoby.- oznajmił. Chwila. Jestem dla niego bliska. Nie dziwię się, wczoraj się pocałowaliśmy. Chłopak zasłonił mi oczy ręką i wprowadził do środka. Przemieszczaliśmy się,  aż wreszcie mnie zatrzymał i pozwolił otworzyć oczy. Zobaczyłam na przeciwko mnie ścianę na której wisiało pełno gitar elektrycznych. Wyglądała niesamowicie. Niall położył swoje ręce na mojej tali i obrócił w prawo. Zobaczyłam kolejną ścianę. Tym razem była oklejona masą zdjęć. Przedstawiała dzieciństwo chłopaka, chyba rodziców i bliskich. Później były zdjęcia chłopców i dziewczyn. Niall po chwili odpowiadał mi na pytania dotyczące zdjęć i gitar. Wyjął też aparat i zrobił sobie ze mną zdjęcie mówiąc że chcę je mieć. Zgodziłam się. Rozmawialiśmy dalej, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Blondyn powiedział żeby zaczekała a sam zszedł na dół. Oglądałam nadal pomieszczenie, gdy usłyszałam krzyki z dołu. Pobiegłam na dół i zobaczyłam Niall przypartego do ściany i kłócącego się z jakimś chłopakiem.
- Przeleciałeś ją!!- wydarł się brunet.
- Nie, nie jestem taki jak ty!- wykrzyczał mu blondyn. Oni chyba nie wiedzieli że jestem z tym samym pomieszczeniu co oni.
- Ale jesteś moim przyjacielem!- przyjacielem?
- Musiałem ją uchronić przed tobą. Ona nie jest tego warta, nie jest warta ciebie!- wykrzyczał mu w twarz Niall, a ten drugi zamachnął się na niego.
- Co to ma być!- wykrzyczałam i odepchnęłam chłopaka od blondyna. Spojrzał w moją stronę a ja ujrzałam...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Hejka! Dziękuje wszystkim za komentarze! Mam nadzieje że ich jeszcze bardziej przybędzie. Dziękuje też za wyświetlenia, których jest trochę i są one wyświetlane aż w 8 krajach ( nie licząc Polski). Jak myślicie o co w tym chodzi? Kto się kłócił z Niallem? O co chodziło w rozmowie między nimi? Wszystko w kolejnych rozdziałach! Jestem chora więc jeśli umknął mi jakiś błąd to przepraszam. Jeśli macie do mnie pytania, jest od tego zakładka kontakt, jak się ze mną skontaktować. Zachęcam do głosowania w ankiecie! Na dziś to wszystko ode mnie! Komentujcie rozdział!
Nika

6 komentarzy:

  1. Takiego obrotu sprawy się nie spodziewałam, myślałam, że ją przeleci, ale podoba mi się, że tego nie zrobił :D CUDNY. <3
    Czekam na nn :*

    + Zapraszam do mnie i też jestem chora xD
    all-these-little-thingsx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny rozdział. Wydaje mi się, że Niall kłócił się z Louisem.Ale na drugie pytanie nie mam pojęcia jak odpowiedzieć. Czekam na next. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale super . Nie mogę doczekać kolejnego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  4. next next next to bedzie Lou na 100% Lou

    OdpowiedzUsuń
  5. Dawaj szybko następną część! xx

    OdpowiedzUsuń
  6. O blondasek ochronił ją przed Lou. Jaki on sweetaśny :D
    Czekam na rozwój akcji:D
    next
    Buziaki:*
    A.

    OdpowiedzUsuń