- Co to ma być!- wykrzyczałam i odepchnęłam chłopaka od blondyna. Spojrzał w moją stronę a ja ujrzałam Louisa we własnej osobie. - Louis kurwa co ty tu robisz?!- nawrzeszczałam.
- Mogę cię spytać o to samo!- wydarł się.
- Mnie wczoraj zgarnął Niall z imprezy i poszliśmy do niego bo było bliżej, a ja byłam pijana.- wyjaśniłam- Teraz ty!
- Przespałaś się z nim?!- spytał przez zaciśnięte zęby.
- Z nikim się nie przespałam, a to i tak nie twoja sprawa.
- "Z nikim się nie przespałam"- przedrzeźniał mnie- To czemu masz na sobie jego bluzkę, co?!
- Nie miałam spać w wieczorowej i strasznie obcisłej sukience, może od razu jeszcze w szpilkach!- wykrzyczałam mu w twarz.
- Stary weź się uspokój nic nie zaszło i nie zajdzie z tobą też.- do rozmowy wszedł Niall.
- Chyba śnisz.
- Nie. To ty śnisz stary, a ja na to nie pozwolę.- powiedział blondyn. Brunet powiedział jeszcze coś pod nosem i wyszedł.
- Niall powiesz mi co to było?- spytałam. Chłopak złapał się za kark i chyba myślał.
- Yyyy.. no wiesz on myślał że cię przeleciałem.-powiedział.
-To już wiem. Dlaczego?
- Czy Claudia opowiadała ci jaki jest Lou?- powiedział pytaniem na pytanie.
- Tak. Nie potrafi kochać.
- No właśnie. Nicole uważaj na niego i nie daj się zwieść.- powiedział.
- Okej. Ja idę się ubrać. Odwieziesz mnie?- spytałam.
- Tak.- poszłam na górę po sukienkę, lecz chłopak powiedział żebym jej nie zakładała i dał mi swoją bluzkę i czarne rurki. Było trochę za szerokie, ale dobrze wyglądały. Gdy się przebrałam wsiedliśmy do samochodu i pojechaliśmy do mnie. Podziękowałam Niallowi za przenocowanie i poszłam do swojego mieszkania.
*Przechadzała się wolnym krokiem po pomieszczeniu. Widząc ją mój umysł od razu jej pragnął. Weszła właśnie do salonu ze szkolną zimnej Coli i paczką kolorowych żelek. Usiadła na kanapie i włączyła telewizor. Oglądałem jak naciska pilot i nie może znajdź żadnego fajnego serialu albo filmu. Wreszcie wyłączyła sprzęt a zamiast tego włączyła muzykę, która leciała teraz po całym jej domu. Dziewczyna zaczęła śpiewać, by po chwili wstać z miejsca i zacząć tańczyć. Dziewczyna robiła układ przy którym śpiewała. Było widać że to lubi, gdyż jej taniec nie wyglądał na wymyślony w danej chwili. Podziwiałem jej ruchy i jej głos. Ona była tą którą pożądałem od dawna. Od dawna chciałem mieć taką jak ona. Oczywiście w moim znaczeniu słowa "mieć". Moją uwagę przykuł zapach w moim pokoju. Odwróciłem się i zobaczyłem przyjaciele, który palił papierosa.
- Ile razy ci mówiłem żebyś nie palił w moim pokoju?
- Tyle ile ja tobie że ty sam w nim palisz.- odpowiedział. Miał rację.- A ty co znowu na nią patrzysz? Kiedy sobie odpuścisz,
- Nigdy.- wysyczałem.- Póki ona nie będzie moja.- dodałem
- Oh. Stary w tym mieście jest tyle dziewczyn na które tylko spojrzysz a one mdleją, a ty chcesz ją. Jest zwykłą dziewczyną. Nie ma w sobie nic co przyciąga uwagę. Jedynie ma charakter godny zaufanej przyjaciółki. Dziewczyny mówiły mi wczoraj jak się zaszalały, a ty chcesz nadal tu siedzieć?!- po przemowie przyjaciela wreszcie mogłem zabrać głos.
- Nie. Będę działać.- powiedziałem i wstałem od komputera.*
Claudia zadzwoniła pół godziny temu żebyśmy się spotkały. Założyłam czarne spodenki i czerwoną koronkową bluzkę na ramiączkach oraz swoje ulubione czarne tenisówki. Włosy zostawiłam rozpuszczone, a na ustach zostawiłam ślad błyszczykiem. Gotowa wyszłam z domu. Dochodziła 19.00. Umówiłam się z dziewczyną w pobliskiej kawiarence. Przy stoliku przed umówionym miejscem czekała już na mnie Gress. Przywitałyśmy się i zajęłam miejsce na przeciwko niej.
- Nicole gdzie się wczoraj ulotniłaś?- spytała dziewczyna.
- Spotkałam Niall i zabrał mnie do domu. No wiesz i tak już nie byłam trzeźwa.- opowiedziałam jej resztę zdarzeń, przerywając gdy kelner przynosił zamówione przez nas rzeczy. Po wypiciu kawy i zjedzeniu ciastka deserowego udałyśmy się na przechadzkę po okolicy. Szłyśmy ulicami parku, gdy zobaczyłyśmy Liama z jakąś dziewczyną.
- Hej- powiedziałyśmy.
- Hej dziewczyny.- odpowiedział i poszedł w drugą stronę.
- Co to za dziewczyna?- spytałam Claudię.
- To Sophie. Dziewczyna Payna, a także przyjaciółka Eleanor. Są strasznie popularne w szkole i udają gwiazdy. Czasami też występują w pokazach mody nie daleko.
- Dlaczego są razem? Wiem to dziwne pytanie, ale widać..
- Tak wiem.- przerwała mi dziewczyna.- Sophie jest z nim żeby być bardziej popularna i żeby wszyscy ją szanowali. El chciała zrobić to samo z Louisem, ale on nie potrafi kochać tylko wykorzystywać. Sama nie wiem czemu on jest z nią. Dan jest w nim mega zakochana i on tego nie zauważa.
- Danielle jest w nim zakochana?- prawie pisnęłam.
- Tak, ale nie mów nikomu. Wiemy tylko my i Pezz.
- Okej, wracamy późno się już robi.- powiedziałam. Claudia skinęła głową i zaczęłyśmy wracać. Drogą rozmawiałyśmy o różnych rzeczach: znajomych, chłopakach, szkole.. Sierpień nie długo się skończy i trzeba będzie iść na reszcie ostatni rok do szkoły chyba że ktoś pójdzie do szkoły wyższej. Brunetka odprowadziła mnie pod dom, bo jak się dowiedziała Harry był u Louisa i od razu ją odwiezie. Pożegnałyśmy buziakiem w policzek. Ja wróciłam do siebie, a dziewczyna pojechała z chłopakiem.
---------------------------------------------------------------------------------------------
Hej wszystkim! Jestem chora więc wzięłam się za pisanie. Ten rozdział jest trochę spokojny, ale w następnym będzie się więcej dziać. Co myślicie o tym wszystkim? Zaktualizowałam zakładkę "Kontakt", gdzie podałam swojego Twittera. Proszę o waszą opinie rozdziału w komentarzach. Wystarczy mi "Spoko" albo "Beznadzieja". Tylko napiszcie co oni sądzicie! To chyba tyle co chciałam przekazać. Do następnego.
Nika
ON JEST SUPER nie moge sie doczekac next ciekawe co biedzie sie dzialo
OdpowiedzUsuńFaajooooskiii ♥
OdpowiedzUsuńDobrze, że taki spokojny, bo ostatnio na prawdę dużo się działo :))
Czekam na nn :*
Oo widzę że dzisiejsza część spokojniejsza od innych :D xx
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNo no dalej :) aaa to jest boskie ! <3 Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCuuudeńko! (to też Ci wystarczy?)
OdpowiedzUsuńOh no lece nn
Buziaki :*
A.